Do dokładnego oczyszczenia twarzy i pozbycia się resztek makijażu niezbędny jest żel lub pianka do mycia. Osobiście jestem zwolenniczką tego pierwszego produktu, ponieważ dobrze współgra ze szczoteczką soniczną, jednak tym razem zdecydowałam się wypróbować coś nowego. Czy warto wydać 73 złote na piankę do mycia Iossi? Przekonajmy się!
Aktualną cenę produktu możesz sprawdzić tutaj: https://www.ceneo.pl/72807311
Ryżowa pianka do mycia twarzy Iossi – opis produktu
Do przetestowania pianki od Iossi zachęcił mnie niezwykle dobry skład, a także sama renoma tego producenta na rynku. Kosmetyki tej polskiej firmy nie należą do najtańszych, jednak zdecydowanie kuszą swoją zawartością.
Grupą docelową tego produktu myjącego są dosłownie wszyscy – pianka sprawdzi się każdemu, jednak moim zdaniem zdecydowanie dobrze współgra z cerą suchą, wrażliwą oraz alergiczną, ze względu na swoje właściwości nawilżające oraz w 100% naturalny skład.
Tyle piszę o tym składzie, więc przyjrzyjmy się mu bliżej. Pianka do mycia Iossi zawiera proteiny ryżowe, które głęboko oczyszczają cerę, odświeżającą wodę pomarańczową, kwas mlekowy, który regeneruje naskórek, a także ekstrakt z zielonej herbaty, ekstrakt z szałwii hiszpańskiej (chia), kokosa, nagietka, lukrecji oraz prawoślazu. Ta mieszanka daje całkiem przyjemny, świeży, aczkolwiek trudny do opisania zapach, dzięki któremu mycie twarzy naprawdę potrafi zrelaksować.
Konsystencja pianki do mycia jest bardzo delikatna. Produkt nie podrażnia skóry, a już zaledwie jedna pompka wystarczy, by dokładnie oczyścić całą twarz, co świadczy o jej wydajności. Jest to dość ważne, jeśli weźmie się cenę kosmetyku – trzeba za niego zapłacić 73 złote za 150ml.
Iossi ryżowa pianka – recenzja
Pierwsze wrażenie po nałożeniu pianki na twarz jest naprawdę zadowalające. Produkt myjący od Iossi jest delikatny, ale pomimo tego daje poczucie głębokiego oczyszczenia. Równie ważne jest to, że w żaden sposób nie wysusza cery. Zwykle po użyciu żelu do twarzy czułam napięcie skóry i natychmiastowo musiałam nałożyć krem, a tutaj sytuacja jest zupełnie inna. Pianka do mycia Iossi naprawdę dobrze nawilża, dzięki czemu dalsza pielęgnacja może przebiegać bez pośpiechu.
Kosmetyk ma piankową, delikatną konsystencję, przez co łatwo nakłada się na skórę i całkiem dobrze współgra ze szczoteczką elektryczną z silikonową końcówką. By dokładnie oczyścić cerę, myję twarz pianką, a gdy produkt “zastyga”, nawilżam szczoteczkę wodą, a następnie ponownie przemywam twarz, jednak już przy użyciu urządzenia. Dzięki temu mam pewność, że cera jest głęboko oczyszczona i mogę przejść do dalszej pielęgnacji. Jeżeli jeszcze nie znasz szczoteczki elektrycznej Faceline, zapraszam Cię do sprawdzenia mojej recenzji na jej temat: https://anialaskowska.pl/szczoteczka-elektryczna-do-twarzy-faceline-test-i-recenzja/
Zapach pianki do mycia jest dość specyficzny i jeżeli mam być szczera, to w pierwszej chwili mi nie przypasował, jednak z każdym kolejnym oczyszczaniem twarzy zaczęłam się do niego przyzwyczajać. Na ten moment nie mogę sobie wyobrazić pielęgnacji bez tego produktu.
Podsumowanie
Czy warto wydać 73 złote na ten produkt? To zależy. Uważam, że kosmetyk od Iossi naprawdę dobrze sprawdzi się posiadaczkom cery suchej, a także wrażliwej – pianka jest niezwykle delikatna, nie podrażnia cery, a także dobrze nawilża, przez co po jej użyciu nieprzyjemnie napiętej skórze.
Dużym plusem tej pianki jest w 100% naturalny skład, który nie powinien uczulać, jednak jak wiadomo jest to kwestia indywidualna. Jeżeli masz cerę alergiczną lub atopową i wiesz, że któryś składnik pianki Ci nie służy, to po prostu jej nie wybierzesz.
Czy kupiłabym tę piankę do mycia jeszcze raz? Myślę, że tak. Zapach produktu potrafi uzależnić, jego konsystencja jest przyjemna, a właściwości i działanie bardzo zadowalające. Jeżeli tylko masz taką możliwość, to polecam Ci zastosować ten produkt w codziennej pielęgnacji.
Cenę szczoteczki elektrycznej, której używam do mycia swojej twarzy, możesz sprawdzić tutaj: https://faceline.pl/produkt/szczoteczka-do-oczyszczania-twarzy-faceline-spa-kit-4-w-1/